Relacja z wyjazdu na zawody IPSC na Węgrzech

W ostatni weekend (14/15.10) członkowie ZSD uczestniczyli w zawodach IPSC organizowanych w Debreczynie na Węgrzech. Relację z tych zawodów przygotował Sławek Konik, jeden z uczestników wyjazdu.

W sobotę i niedziele 14-15 października w Debreczynie zostały rozegrane zawody level III. Związek Strzelectwa Dynamicznego reprezentowała liczna grupa strzelców. W prematchu uczestniczyli Tadeusz Noga oraz Wiesław Burzec, natomiast w matchu Darek Dąbrowski, Staszek Kwiecień, Adam Włoczewski oraz Sławek Konik.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Droga była niezmiernie ciekawa, ale niestety nie obyło się bez paru wpadek ( GPS, pilot oraz kierowca nie do końca byli zgodni, co do trasy). Po dotarciu do Debreczyna zaopiekował się nami Tadeusz Noga, Tadeusz wielkie dzięki !

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zawody rozpoczęły się wystrzałem z armaty w sobotę o 10:00. a po krótkim przemówieniu organizatorów, zawodnicy podzieleni na składy ruszyli na tory. Nasza trójka prowadzona przez CzeCze połączyła się ze słowacką, prowadzoną przez Martina Alusika. Okazało się to bardzo dobrą decyzją, atmosfera była super, a wieczorna kolacja składu, przejdzie do historii.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Organizatorzy przygotowali 12 torów z 215 strzałami ( niektórym ledwo wystarczyło 300 kulek),  które zdaniem ogółu były bardzo fajne, wymagały mnóstwo biegania oraz zachowania maksimum ostrożności.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

W sobotę strzelanie zakończyliśmy około 17:30, w niedzielę rozpoczęliśmy o 9:15 i skończyliśmy około 13:20. Wyniki są dostępne pod adresem http://www.mfsopen.eu/english/results.htm
Niestety nie obyło się bez DQ, a było to pierwsze DQ dla mnie

(Tak naprawdę to organizatorzy troszkę Sławka skrzywdzili. Fabryczna amunicja, której Sławek używał na zawodach, nie przeszła chrono. Powinien wiec raczej figurować jako PK, a nie jako DQ)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Generalnie bardzo fajne zawody, rozegrane przy bardzo ładnej pogodzie, w doborowym towarzystwie jednym słowem mogą bardzo żałować Ci, którzy nie byli. Ze swojej strony gorąco polecam tego typu wyjazdy wszystkim strzelcom, nawet początkującym, a kolegom z klubu dziękuję za wspólny wyjazd. No gdyby jeszcze nie to DQ, no, ale nikt nie jest doskonały….

Na koniec zagadka, o czym myśli CzeCze, a o czym kobieta z aparatem ?